Bunt parafian przeciwko księdzu koło Wadowic
Do buntu doszło w miejscowości Ponikiew pod Wadowicami. Miejscowi wierni nie chcą tu księdza. Musiała interweniować policja.
Parafianie nie akceptują tutejszego księdza i chcą by odszedł. Protest mieszkańców pod plebanią zakończył się interwencją policji.
Wierni mówią, że ksiądz nie wykonuje poleceń swoich przełożonych i bardzo źle traktuje parafian. Były już proboszcz parafii św. Aleksego w Ponikwi, ksiądz Henryk miał opuścić plebanię 20 sierpnia, jednak tego nie zrobił.
Ksiądz ignoruje w ten sposób również wyznaczone przez Kurię terminy odejścia z Ponikwi.
Kilka radiowozów musiało chronić księdza, aby ze strony mieszkańców wsi nie doszło do rękoczynów. Dzięki interwencji policji mieszkańcy i ksiądz doszli do porozumienia.
Ksiądz obiecał, że opuści wieś, ale nie podał terminu. Sprawa ta coraz bardziej dzieli mieszkańców wsi.
Ksiądz Henryk został odwołany przez krakowską kurię, po 10 latach bycia tu proboszczem, wskutek licznych pism i interwencji mieszkańców.
Źródło: Gazeta Krakowska