Czy Kraków wydaje na edukację za dużo, czy za mało?
W Krakowie z roku na rok rosną wydatki na edukację. Subwencja oświatowa, czyli środki, którymi władza centralna zasila gminny budżet edukacyjny, nie pokrywa w całości wydatków w tej sferze.
Aby zrealizować wszystkie zadania oświatowe, Kraków dokłada ze swojego budżetu znaczne środki. W 2018 r. miasto wygospodarowało z własnej kieszeni aż 661 mln zł.
W budżecie Krakowa, opiewającym na niemal 6 mld zł, edukacja to największa pozycja po stronie wydatków. W 2018 r. wydatki bieżące (bez inwestycji) w krakowskiej oświacie wyniosły nieco ponad 1,5 mld zł. Środki, które miasto otrzymało z budżetu państwa w postaci subwencji i tzw. dotacji przedszkolnej, zamknęły się natomiast w kwocie 864 mln zł. Na tę sumę złożyły się: subwencja oświatowa w wysokości 831,8 mln zł (z czego 29,5 mln zł naliczono na sześciolatki) oraz tzw. dotacja przedszkolna w wysokości 32,2 mln zł. Aby pokryć wszystkie wydatki w dziedzinie edukacji, miasto musiało w 2018 r. dołożyć z własnej kieszeni aż 661 mln zł.
Dodajmy, że w 2018 r. na same tylko wydatki na wynagrodzenia i pochodne dla wszystkich pracowników zatrudnionych w samorządowych jednostkach oświatowych objętych subwencją miasto przeznaczyło 802,5 mln zł.
Podsumowując, w minionym roku Gmina Miejska Kraków do realizacji wszystkich zadań oświatowych dopłaciła ponad 43 proc., czyli 661 mln zł (w 2017 r. było to 564 mln zł, co stanowiło 40 proc.).
Źródło: krakow.pl