Bo nawet kraść trzeba umieć…
Policjanci z krakowskiej „drogówki’’ 17 września br. około godziny 22:00 odebrali zgłoszenie dotyczące kolizji samochodu osobowego z rowerem w rejonie Ronda Matecznego.
Jak się okazało, kierujący jednośladem 24-latek wjechał na pasy na czerwonym świetle, najeżdżając na przód prawidłowo jadącego auta.
Funkcjonariusze po ustaleniu okoliczności, w jakich doszło do tego zdarzenia, nałożyli na rowerzystę mandat karny. Na tym jednak ich interwencja się nie zakończyła, gdyż na miejscu zjawił się 28-latek, który oznajmił, że chwilę przed zdarzeniem biegł za rowerzystą, który ukradł jego rower. Miał on zostać zabrany kilka ulic wcześniej spod budynku, przy którym go zostawił.
Dodatkowo przekazał, iż widział moment, w którym rabuś zabiera jego rower, dlatego nie miał żadnych problemów ze wskazaniem, że sprawca kolizji jest również odpowiedzialny za kradzież jego własności.
Odzyskany jednoślad powrócił do właściciela.
W Komisariacie Policji V w Krakowie 24-latkowi przedstawiono zarzut kradzieży, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Małopolska Policja