Włamanie jak z kreskówki. To co zrobił włamywacz rozbawi chyba każdego
Kolejne działania policjantów wymierzone w przestępczą działalność włamywaczy grasujących w centrum Krakowa.
W ręce funkcjonariuszy wpadli trzej włamywacze, którzy usłyszeli już zarzuty włamania oraz usiłowania włamania. Jeden z nich zasnął „na robocie”.
W ubiegłym tygodniu policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Do dyżurnego Komisariatu Policji I w Krakowie zadzwonił mężczyzna, który zgłosił, że w jego mieszkaniu znajduje się obcy mężczyzna śpiący w łóżku.
Na miejsce przyjechali policjanci, na których czekało nie lada zadanie. Mężczyzna musiał być bardzo zmęczony, bo funkcjonariusze musieli podjąć kilka prób dobudzenia śpiocha. Gdy w końcu ocknął się nie krył zaskoczenia widokiem policjantów.
Jak się okazało, mężczyzna włamał się do mieszkania. Plądrując pokoje przygotował sobie worek, do którego schował sprzęt AGD. Jednak zmęczenie nie dawało za wygraną gdyż była to kolejna zarwana nocka złodzieja „na robocie”.
Poprzedniej nocy włamał się bowiem do sąsiedniego mieszkania (skąd skradł sprzęt wart prawie 1500 złotych). Włamywacz postanowił zatem chwilkę odpocząć, a tymczasem zmorzył go głęboki sen.
64-latek trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych. Okazało się również, że był on poszukiwany do odbycia kary więzienia za kradzieże z włamaniem. Recydywista usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem w recydywie i zarzut usiłowania kradzieży. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.
Ponadto pracujący nad sprawą policjanci ustalili, że w lipcu, w centrum Krakowa, podejrzany wykorzystując moment, gdy sprzątaczka wyszła z jednego z mieszkań na wynajem, wszedł do środka i zabrał sprzęt AGD, który spakował do worka.
Sprzątaczka natknęła się na niego gdy wychodził z mieszkania, odebrała mu skradzione rzeczy, a mężczyzna zbiegł. Niestety sprzątaczka nie powiadomiła wówczas Policji. 64-latek został przewieziony do zakładu karnego, gdzie odbywa zaległą karę pozbawienia wolności.
Źródło: Małopolska Policja