Zabił. Uciekł. Pójdzie siedzieć?
Są już zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia dla 39-letniego właściciela toyoty. Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Jak informowaliśmy wcześniej, policjanci ustalili i zatrzymali właściciela toyoty, która brała udział w wypadku drogowym ze skutkiem śmiertelnym 7 października, około godz. 21 na drodze wojewódzkiej 780, w miejscowości Kwaczała (powiat chrzanowski).
Wtedy doszło do śmiertelnego potrącenia 50-letniego rowerzysty. Po potrąceniu kierujący pojazdem uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając pokrzywdzonemu pomocy.
Wezwani na miejsce policjanci przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli materiał dowodowy, który pomógł wytypować markę i rodzaj samochodu sprawcy. Według ustaleń pojazd miał uszkodzony przedni reflektor i zderzak.
W toku intensywnych czynności śledczych funkcjonariusze 9. października odnaleźli poszukiwaną toyotę w jednym z garaży na krakowskim Podgórzu (obecnie samochód znajduje się na parkingu strzeżonym, do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie).
Tego samego dnia około 21:45 policjanci z Komendy Powiatowej w Chrzanowie wspólnie z policjantami służb kryminalnych z komisariatu III, V i VI w Krakowie zatrzymali na osiedlu Podwawelskim właściciela samochodu – 39-letniego mieszkańca powiatu oświęcimskiego.
Został on doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie, gdzie usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca wypadku a także uprawy konopi. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Chrzanowie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowaniu trzymiesięcznego tymczasowego aresztu wobec podejrzanego.
Źródło: Małopolska Policja