Makabryczny wypadek autobusu z ciężarówką. Znamy przyczynę i szczegóły
Kierowca ciężarówki jechał zbyt szybko, gdyż skończył mu się czas pracy. Zignorował czerwone światło i uderzył w autobus.
To najbardziej prawdopodobna przyczyna wypadku, do którego doszło 10 października w Michałowicach.
Na drodze krajowej nr 7 autobus zderzył się z ciężarówką z naczepą.
Obrażenia odniosło aż 10 osób – kierowca i dziewięciu pasażerów trafiło do szpitala.
Wypadek miał miejsce na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną, wieczorem, przy niewielkim natężeniu ruchu.
Wg. ustaleń policji i prokuratury winę ponosi kierowca ciężarówki, który nie zatrzymał się na czerwonym świetle. Kierowca ciężarowego MANa przekroczył też prędkość o 6 km/h, a 16 minut wcześniej skończył mu się dopuszczalny czas pracy.
Mimo, że prokuratura zabezpieczyła też nagrania z wideorejestratorów, to kierowca ciężarówki nie przyznaje się do winy. W związku z tym śledczy zarzucają mu składanie zeznań „sprzecznych z ustalonym stanem faktycznym”.
Sprawca może otrzymać karę pozbawienia wolności, gdyż zdarzenie uznano za katastrofę w ruchu lądowym. Kierowcy ciężarówki postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy za co grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Zastosowano też wobec niego środki zapobiegawcze – zapłacił 12.000 złotych kaucji i zobowiązał co tydzień odwiedzać wskazaną komendę policji.