Zaskakujący finał dwudniowych poszukiwań mężczyzny
Policjanci z Bochni i Nowego Wiśnicza wspierani przez straż pożarną przez dwa dni prowadzili poszukiwania zaginionego 23-latka, mieszkańca powiatu bocheńskiego.
Mężczyzna całą noc ukrywał się przed szukającymi go osobami, gdyż nie chciał być odnaleziony.
Mundurowi odnaleźli 23-latka w sobotę (16.11.) około południa, w niezamieszkałej posesji na terenie gminy Nowy Wiśnicz. Mężczyzna został przekazany pod opiekę załogi karetki pogotowia, na szczęście jego życiu nic nie zagraża.
Poszukiwania rozpoczęły się w piątek 15 listopada, kiedy zaginięcie zgłosili rodzice 23-latka, który z uwagi na nieporozumienia z domownikami wyszedł z domu i od tego czasu nie nawiązał kontaktu z rodziną. W poszukiwania zaginionego mężczyzny, oprócz policjantów z Bochni i Nowego Wiśnicza, zaangażowani byli również funkcjonariusze i druhowie straży pożarnej, a także przewodnik z psem tropiącym.
15 listopada, policjanci i strażacy do późnych godzin nocnych, w gęstej mgle i zmroku szukali zaginionego na terenie całej gminy Nowy Wiśnicz. Poszukiwania rozpoczęto w najbliższym sąsiedztwie miejsca, gdzie zaginiony był widziany ostatni raz, sprawdzane były też główne ciągi komunikacyjne i cieki wodne. Poszukiwania wznowiono już od samego rana następnego dnia.
23-latek odnalazł się 16 listopada około godz. 11.00. Znaleźli go strażacy i policjanci wspólnie przeszukujący teren miejscowości Królówka. Mężczyzna został odnaleziony w jednej z niezamieszkałych posesji, gdzie spędził całą noc.
W rozmowie z policjantami oświadczył, że ukrył się w niezamieszkałym domku z uwagi na to, iż nie chciał by go odnaleziono. 23-latek został przekazany pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego i nic nie zagraża jego życiu i zdrowiu.
Źródło: Małopolska Policja