Okradli nas wszystkich na prawie 6 milionów złotych
Kilka tygodni temu funkcjonariusze zajmujący się przestępczością gospodarczą z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie wpadli na trop szajki, która zajmowała się sprowadzaniem zza wschodnich granic papierosów bez znaków akcyzowych, a następnie wprowadzaniem ich na polski rynek przez drobnych handlarzy.
W toku podjętych czynności operacyjnych policjanci ustalili, że grupa była doskonale zorganizowana.
Po przemyceniu papierosów na teren Polski, trafiały one do specjalnie w tym celu wynajmowanych garaży i hangarów rozsianych na terenie miasta. Następnie po papierosy zgłaszali się dystrybutorzy, którzy rozprowadzali je na lokalnych bazarach w Krakowie i okolicznych, mniejszych miejscowościach.
W sprawę zamieszanych było 10 osób w tym obywatele Rosji, Armenii oraz Polacy. To osoby w wieku od 26 do 50 lat, w tym kobiety.
Wszyscy zostali zatrzymani 19 listopada podczas skoordynowanej akcji przeprowadzonej w Krakowie i Olkuszu. Policjanci o 6 rano weszli jednocześnie do kilku mieszkań, w których zatrzymali podejrzanych.
W toku przeszukań zabezpieczono 30 tys. papierosów bez akcyzy. Jednak na podstawie zebranych materiałów policjanci szacują, że na przestrzeni kilku miesięcy członkowie grupy wprowadzili na Polski rynek ponad 5,3 miliona sztuk papierosów, co przełożyło się na uszczuplenie skarbu państwo o kwotę około 5,8 miliona złotych.
Dziesięciorgu zatrzymanym przedstawiono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (art. 258 par. 1 k.k), za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Okręgowa w Krakowie zastosowała wobec zatrzymanych środki zapobiegawcze w postaci zakazów opuszczania kraju, dozorów policji i poręczeń majątkowych w kwotach od 5 do 70 tys. złotych.
Jak ustalili śledczy, grupą tą kierował mężczyzna, który został zatrzymany 5 sierpnia 2019 roku podczas akcji krakowskich policjantów pod jednym z centrów handlowych, a obecnie przebywa w areszcie śledczym. Usłyszał on zarzut kierowania grupą przestępczą (art. 258 par 3 k.k) za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Małopolska Policja