O krok od tragedii. Telefon uratował życie
Mroźnym rankiem podczas wykonywania rutynowego patrolu policjanci zostali wezwani w rejon ul. Witkiewicza w Zakopanem. Dzięki przekazanej na czas informacji, uratowali przed zamarznięciem 42-letniego bezdomnego mężczyznę.
W ostatnich dniach, gdy na zewnątrz panował mróz, tatrzańscy policjanci z własnej inicjatywny, lub powiadomieni przez świadków, wielokrotnie reagowali wobec osób przebywających na mrozie, które mogły być narażone ma zamarznięcie.
Tak było m. in. w przypadku mężczyzny, który w sobotę nad ranem pijany leżał na śniegu przy ul. Witkiewicza w Zakopanem. Gdy znaleźli go policjanci skarżył się na złe samopoczucie i był mocno wyziębiony. W obawie o jego życie i zdrowie policjanci doprowadzili go do naszej jednostki w celu wytrzeźwienia.
Następnego dnia bezdomny otrzymał od policjantów niezbędne informacje w jakiej placówce może przenocować w bezpiecznych warunkach i gdzie uzyskać pomoc, ciepłe ubrania oraz posiłek. Pozostawienie go samego mroźnym rankiem na ulicy bez pomocy oznaczałoby zagrożenie dla jego życia i zdrowia. To pokazuje jak ważne są informacje od osób, które widzą zagrożenie.
Policjanci przypominają, by nikt nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka. Zgłoszenia można przekazywać pod numer alarmowy 112. Nasze zainteresowanie może przyczynić się do tego, że uratujemy komuś życie. Sami również starajmy się okazać życzliwość i wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku tych, którzy tej pomocy potrzebują. Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie.
Pamiętajmy, jeden telefon może uratować czyjeś życie!
Źródło: Policja Zakopane