Zwolnienie lekarskie bez pieniędzy. Rząd pracuje nad przepisami
Rząd pracuje nad przepisami, które utrudnią otrzymanie zasiłku chorobowego. Zmiany obejmą też zasiłki macierzyńskie i opiekuńcze i mają przynieść nawet 5 mld zł oszczędności.
ZUS od pewnego czasu zleca kontrolę zwolnień co do których ma wątpliwości. W związku z tym w 2018 roku wydano 32,6 tys. decyzji wstrzymujących wypłatę świadczeń na kwotę 31,2 mln zł.
Ministerstwo Finansów chce, by ZUS uszczelnił system składek. Zapisało również w programie „ograniczenie unikania płacenia składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe”. Co to tak naprawdę oznacza zapytała posłanka Joanna Mucha.
Okazało się, że zmiany obejmą tak zwany okres wyczekiwania. To czas po jakim można uzyskać zasiłek. Wprowadzono go po to, by położyć kres nadużyciom. Zdarzało się, że pracownik przepracowywał jeden dzień pracy, a następnie szedł na kilkumiesięczne zwolnienie. Obecnie jest to 30 dni dla pracowników na etacie i 90 dni dla przedsiębiorców. Okres ten zostanie wydłużony o odpowiednio 90 i 180 dni. Taki sam okres wyczekiwania będzie obowiązywał przy zasiłku opiekuńczym, kiedy trzeba będzie zająć się chorym członkiem rodziny, a także przy zasiłku macierzyńskim.