Cała noc w Tatrach. Ewakuacja dopiero nad ranem
Turyści którzy weszli na Kazelnicę i Żabią Przełęcz, wieczorem mieli problem z zejściem. Zaalarmowali TOPR, jednak nocna ewakuacja okazała się zbyt niebezpieczna. Wszyscy przeczekali noc w górach.
Po turystów posłano dwa zespoły ratowników, na Kazelnicę Mięguszowiecką i Żabią Przełęcz. Zapadał wieczór i akcja ratunkowa okazała się zbyt trudna i niebezpieczna.
Ponieważ żaden ze wspinaczy nie był ranny, zapadła decyzja o przeczekaniu nocy w górach.
Nad ranem po wszystkich przyleciał helikopter TOPR i zabrał ich do Zakopanego.
Na szczęście oprócz chłodnej nocy w górach turyści nie doznali obrażeń.
Adres wydawcy i właściciela portalu:
Capital Media S.C.
ul. Grzybowska 87,
00-844 Warszawa.