Rzeki wzbierają. Strażacy mają pełne ręce roboty
W Małopolsce ogłoszony został alarm meteorologiczny i hydrologiczny drugiego stopnia. Stan rzek wciąż się podnosi a strażacy są wzywani praktycznie bez przerwy.
To jeszcze nie koniec ulewnych deszczy a straż pożarna w Małopolsce już ma ręce pełne roboty. W województwie małopolskim strażacy interweniowali niemal sto razy.
Głównie są wzywani do zalanych posesji i powalonych drzew. Ulewnymi opadami deszczu najbardziej poszkodowane są górskie powiaty, nowotarski i tatrzański.
Wzbierają również rzeki. W Ciężkowicach brakuje tylko kilkanaście centymetrów do przekroczenia stanu alarmowego. Pół metra brakuje w Grybowie, podobnie jak w Jawiszowicach.
Podnosi się również stan Wisły.
Adres wydawcy i właściciela portalu:
Capital Media S.C.
ul. Grzybowska 87,
00-844 Warszawa.