Szczepionki wprawdzie będą dobrowolne, ale jest pewien haczyk
Program szczepień zaplanowany jest na początek przyszłego roku. Rząd zamówił już 45 mln dawek szczepionki na COVID-19. Jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, szczepionki będą darmowe, dwuskładnikowe i dobrowolne. Jest jednak pewien haczyk.
Program masowych szczepień Polaków już wystartował. Na razie rozpoczął się proces rejestracji placówek, które będą mogły przeprowadzać szczepienia.
Pod kątem logistycznym będzie to skomplikowany proces. Właśnie dlatego powstaje Centralny Rejestr Szczepień przeciwko koronawirusowi.
Jak informuje RMF FM, do szczepienia dopuszczać mają nie tylko lekarze, ale również pielęgniarki a w razie potrzeby ratownicy medyczni i farmaceuci.
W pierwszej kolejności zaszczepieni mają być przedstawiciele służby zdrowia, służby mundurowe, seniorzy i mieszkańcy Domów Opieki Społecznej. W następnej kolejności wszyscy chętni.
Jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, szczepienia będą dobrowolne, jednak dokument wydany przez Centralny Rejestr Szczepień może odgrywać ważną rolę na rynku pracy.
Oznaczać to może, że w ubieganiu się o konkretne stanowisko, pracodawca będzie uwzględniał czy kandydat jest już zaszczepiony czy nie.