Osiedle strachu. Złodzieje włamują się wszędzie
Na krakowskich Klinach rosną kolejne bloki, wszystko jest odpowiednio monitorowane a jednak coraz częściej dochodzi tam do kradzieży. Mieszkańcy żyją w strachu i informują, że złodzieje włamują się już niemal wszędzie, do mieszkań, biur i samochodów. Proszą o wzmożone patrole w okolicy.
Mieszkańcy Klinów skarżą się na coraz częstsze włamania do mieszkań i samochodów. Zmagają się z falą kradzieży i z własnym strachem na wciąż rozbudowujących się osiedlach.
Sprawą zainteresował się nawet radny Michał Starobrat. Jak sprawę opisuje Gazeta Krakowska, radny zaapelował do prezydenta Krakowa o możliwość uruchomienia wzmożonych patroli Straży Miejskiej w zagrożonej okolicy.
Złodzieje włamują się wszędzie, do mieszkań, samochodów a nawet do biura budowy. Mieszkańcy w mediach społecznościowych ostrzegają się nawzajem i informują o kolejnych włamaniach.
Radny informuje, że łupem złodziei padła nawet huśtawka i furtka z placu zabaw.