Pomyłkowo wypisali mu akt zgonu. Jako denat, ma problem z podjęciem pracy
Pan Zbigniew od trzech miesięcy jest uznany za zmarłego, mimo że żyje i ma się dobrze. Chciałby nawet podjąć nową pracę, ale jako denat nie może nawet wyjechać z kraju.
Niecodzienna historia Pana Zbigniewa trwa już od grudnia. Już wtedy poruszyła całą Polskę, ale sama pomyłka to nie koniec.
O bezskutecznej reanimacji zakończonej zgonem pacjenta, jeden z krakowskich szpitali poinformował rodzinę Pana Zbigniewa. Jak informowała Gazeta Krakowska, akt zgonu został już wypisany, jednak ciało denata nie należało do Pana Zbigniewa.
Pacjent wrócił do domu z planami podjęcia pracy za granicą, jednak nie może nawet opuścić kraju, gdyż w papierach wciąż figuruje jako denat. GK zwróciła się do Rzecznika Praw Pacjenta, policja próbuje ustalić okoliczności pomyłki a sąd (jak informuje fakt.pl) czeka od USC na pełny odpis zgonu, zanim zatwierdzi powrót Pana Zbigniewa do żywych.