Wszedł na Rysy 9 razy. W ciągu doby! „Chciałem zrobić coś z pazurem”
Wejście na najwyższy punkt Polski, to już sam w sobie nie lada wyczyn i nie każdy powinien próbować zdobyć ten szczyt. Wielu śmiałków próbę taką, przypłaciło swoim zdrowiem a nawet życiem. Roman Ficek postanowił zdobyć Rysy. Jeden raz to jednak za mało.
To nie było wejście a bardziej bieg. Roman Ficek chciał sprawdzić ile razy w ciągu doby może wejść na Rysy. Dokładnie tak. Rekord padł 26 lutego 2021 r.
Tego dnia o godz. 11.30 wszedł na Rysy po raz dziewiąty w ciągu doby. W sumie pokonał 63 km. i 10 tys. m. wywyższenia.
Jego przeciętne tempo w zdobyciu szczytu wynosiło ok 2,5 godziny. Według obliczeń Tatrzańskiego Parku Narodowego, wejście na najwyższy szczyt w Polsce zajmuje ok. 4 godzin.
Zapytaliśmy Romana Ficka skąd pomysł na taki wyczyn?
Roman Ficek: Chciałem zrobić coś krótkiego, ale bardziej z pazurem no i padło na Rysy
KWP: Planuje Pan powtórzyć próbę, żeby dobić do 10 podejść?
RF: Chyba raczej nie planuje. Chciałem biegać całą dobę i zobaczyć ile wejść wyjdzie. 10 to powiedziałem tak znikąd. Dla mnie 9 to jest super wynik, a najważniejsze że wszyscy wyszli z tego cało i zdrowo. Myślę, że 11 razy też da się wyciągnąć ale przy bardzo dobrych warunkach i na pełnym gazie.
KWP: Zmierzył się Pan z Rysami. Czy na celowniku jest jakiś kolejny szczyt?
RF: To jedyny projekt tego rodzaju. Nie będę atakował kolejnego szczytu, wystarczy mi ten jedyny. Choć nie zaprzeczę, było bardzo fajnie zrobić takie wyzwanie i podobało mi się bardzo.
To jednak nie pierwszy tak oryginalny wyczyn. Roman Ficek pokonał już główny Szlak Beskidzki liczący ok. 517 km. w 107 godzin.
Góry potrafią wciągać i rzucać kolejne wyzwania, więc zakładamy, że prędzej czy później dojdzie do kolejnego projektu. Tym czasem gratulujemy i wciąż nie możemy wyjść z podziwu!