Śmierdzący powiew wiosny. Nawet w galerii handlowej
Wraz z topnieniem śniegów, na trawnikach pojawiają się zamarznięte dotąd nieczystości. Niestety pierwsze ciepłe dni, ujawniły ilu posiadaczy czworonożnych pupilów nie sprząta po nich. Do kuriozalnej sytuacji doszło nawet w Galerii Krakowskiej.
Nie ma nic dziwnego ani zdrożnego w tym, że właściciele psów spacerują ze swoimi pupilami po trawnikach, ani też to, ze zwierzaki załatwiają tam swoje potrzeby.
Problem jednak pojawia się, gdy właściciele nie zamierzają tych nieczystości sprzątać, choć mają taki obowiązek. Zwłaszcza zimą niewielu się tym przejmuje. Zima jednak się skończyła, śniegi zeszły a odchody pozostały.
Istnieją również właściciele, którym nie przeszkadza fakt, że ich pupil załatwia się w sklepie. Do takiej sytuacji doszło w Galerii Krakowskiej. Jeden z internautów zarejestrował ten fakt i opisał na swoim profilu.
„Panna z psem. W Galerii Krakowskiej. Pies sra. Panna to widzi i idzie dalej. Krzyczę do niej. Mówi, że zaraz wróci. Idę za nią, po drodze wpadam na ochronę. Ochrona mówi, że wolno z psami i co oni mogą. Panna znika w dworcowym tłumie. Zaczepieni chwilę później policjanci umierają ze śmiechu. Kraków. Miasto Królów” – komentuje internauta, dodając do całej historii zdjęcie.
Straż Miejska przypomina jednak, że za pozostawienie nieczystości po swoim psie grozi mandat w wysokości 500 zł.