Najbardziej narażona grupa od początku pandemii. Zostanie w końcu zaszczepiona?
Program szczepień, mimo opóźnień w dostawach szczepionek idzie pełną parą. Minister zdrowia zwrócił uwagę, że najbardziej narażone na zakażenie są osoby pracujące w zakładach pracy.
Zaraz po personelu medycznym, który jest na pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem, najbardziej zagrożoną grupę stanowi obsługa handlowa w sklepach.
Sklepy spożywcze, niezależnie od nałożonych w kraju obostrzeń działają bez przerwy a obsługa codziennie ma kontakt z tysiącami klientów robiących zakupy. Od początku pandemii ta grupa jest wystawiona na ogromne ryzyko, nawet większe niż nauczyciele.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zwrócił uwagę na to, że największe niebezpieczeństwo związane z transmisją wirusa jest w zakładach pracy. Odniósł się przy tym do zakładów, gdzie w pomieszczeniu przebywa kilka osób. Coraz więcej pracodawców i pracowników decyduje się jednak na pracę zdalną.
Obsługa sklepów spożywczych nie może pozwolić sobie na taki komfort i codziennie od początku pandemii muszą mieć kontakt z kolejnymi osobami przewijającymi się przez sklep przez cały dzień. Ryzyko rośnie zwłaszcza teraz, gdy za większość zakażeń odpowiedzialna jest brytyjska odmiana koronawirusa.
Jak informuje Gazeta Krakowska, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność, Adam Bujara przyznaje, że personel handlowy jest obecnie najbardziej narażony na zakażenia koronawirusem.
„Słyszymy od przedstawicieli sanepidu, że handlowcy pracujący na pierwszej linii są z natury rzeczy bardziej narażeni na zakażenie i zarazem mogą zakażać innych. Dlatego apelujemy o zaszczepienie wszystkich takich pracowników w pierwszej możliwej kolejności” – mówi Bujara.