Pandemia rozkłada na łopatki szpitale. Kraków w dramatycznej sytuacji
Brak łóżek i personelu to widmo, które grozi krakowskim szpitalom każdego dnia. Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig twierdzi, że jest bardzo źle.
Trzecia fala pandemii daje się we znaki. W krakowskich szpitalach przybywa chorych a problem z wolnymi łóżkami jest coraz większy.
Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig już określa sytuację w szpitalach jako dramatyczną, a ma być coraz gorzej.
Od soboty przybyło ponad 10 procent pacjentów z COVID-19 a to oznacza zajęcie 300 łóżek w samym Krakowie. W Piątek uruchomiona została Hala Expo jako tymczasowy szpital covidowy, jednak zapełniła się niemal w 3 dni.
Jak mówi wiceprezydent, kolejne 150 łóżek zostało uruchomionych w Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym przy ul Wielickiej, ale to wciąż mało.
„Ilość pacjentów czasami jednego dnia w Krakowie to jest około 200 pacjentów hospitalizowanych, tymczasem my odnosimy sukcesy jeżeli w ciągu tygodnia udaje nam się wygospodarować kolejnych 100, 150, góra 200 łóżek” – mówi Wiceprezydent Kulig