Pożar w pustelni ks. Natanka. „Tam wszystko jest nielegalne”
W „Pustelni” ks. Natanka w minioną niedzielę doszło do pożaru. Zapłonął jeden z budynków. Straży pożarnej udało się szybko ugasić pożar, jednak na tym kłopoty byłego duchownego wcale się nie kończą. Do „Pustelni” po raz kolejny wybiera się Nadzór Budowlany.
Jak historię opisuje Onet, do pożaru zostały wysłane bardzo duże siły. PSP w Suchej Beskidzkiej wysłało kilkanaście jednostek straży.
W pierwszych informacji wynikało, że pożar jest ogromny, a ze względu na położenie miejsca w środku lasu, strażacy spodziewali się bardzo trudnej akcji gaśniczej. Na miejscu okazało się, że płonie tylko drewniany magazyn. Jak podaje portal, cała akcja trwała około kwadransa.
Okazuje się jednak, że „Pustelnia” kontrowersyjnego, byłego duchownego wciąż się rozbudowuje, a sama jakość budowli jest bardzo kiepska i zagrażająca zawaleniu. Jak informuje Onet, postępowania Nadzoru Budowlanego prowadzone są przeciwko Natankowi od 10 lat. Zdaniem powiatowego inspektora budowlanego z Suchej Beskidzkiej wszystko tam jest wzniesione bez odpowiednich pozwoleń.
Były duchowny jednak wciąż odwołuje się do wyższych instancji i tam prowadzone jest postępowanie. Nadzór budowlany zapowiada jednak dalsze kroki.