W Zakopanem zapomnieli o pandemii. Policja apeluje
Długi słoneczny weekend sprawił, że turyści masowo ruszyli nie tylko na górskie szlaki, ale często po prostu do górskich restauracji i barów. Policja z niepokojem apeluje o rozsądek.
Parkingi zapełnione samochodami, w pensjonatach i hotelach dawno już brak wolnych miejsc, a do barów i restauracjach kolejki turystów.
Taki obrazek maluje na Krupówkach w Zakopanem, ale poza nimi też wcale luźniej nie jest. Turyści stoją w długich kolejkach przed wejściem na popularne szlaki, a przyjazd w góry na długi weekend trwał grubo ponad dobę. Niedzielny powrót może okazać się znacznie dłuższy niż 4 godziny.
Policja jednak apeluje o rozsądek i przestrzeganie nie tylko limitów gości i klientów, dystansu społecznego, ale również noszenie maseczek w zatłoczonych miejscach.
Z miejscem coraz większy problem mają kierowcy. Ponieważ parkingi są zwykle zapełnione, kierowcy parkują gdziekolwiek, najczęściej na poboczach. Zakopiańska policja przestrzega również przed rozsądnym parkowaniem. Jeżeli auto będzie blokować przejazd, zostanie odholowane.