Pomogli turyście w Tatrach a ten przepadł z ich kurtkami. Niezręczna sytuacja
W Tatrach doszło do wypadku. Dwóch turystów było świadkami upadku mężczyzny z Koziej Przełęczy. Natychmiast ruszyli z pomocą. Poobijanego, przemoczonego i zziębniętego ogrzali ubierając go w swoje kurtki i zaczekali na przybycie ratowników TOPR. Dalej historia robi się niejasna.
Poszkodowany turysta został przewieziony do szpitala i tam miał zostawić kurtki swoim wybawcom.
Niestety, gdy mężczyźni dotarli w umówione miejsce, nie zastali ani poszkodowanego turysty, ani swoich kurtek o wartości 1,5 tys. zł. Turysta nie odbierał również telefonu, dlatego sprawa została zgłoszona na policję.
Wśród turystów, wzajemna pomoc jest czymś naturalnym. Często zupełnie obcy ludzie spieszą z pomocą tak jakby chodziło o kogoś bliskiego, dlatego dla zakopiańskiej policji to było zaskakujące zachowanie.