Spada liczba zakażeń, ale rząd przygotowuje się na czwartą falę. Grozi nam ponowny lockdown?
Liczba zakażeń koronawirusem spada z dnia na dzień. W poniedziałek w całej Polsce odnotowano jedynie 52 przypadki i ani jednego zgonu z powodu COVID-19 w całym kraju. Rząd jednak przygotowuje się na czwartą falę pandemii.
Każdego dnia obserwujemy zmniejszającą się nie tylko liczbę zakażeń koronawirusem, ale również liczbę zgonów z powodu COVID-19.
W poniedziałek 28 czerwca nie odnotowano żadnego śmiertelnego przypadku i to od początku pandemii jest bardzo dobra i optymistyczna wiadomość. Miejmy nadzieję, że we wtorek nie nastąpi korekta tych danych.
Rząd jednak przygotowuje się na czwarte uderzenie pandemii. Chodzi o mutację koronawirusa o nazwie Delta. Jak tłumaczy minister Michał Dworczyk, mutacja stwarza zagrożenie głównie dla osób niezaszczepionych.
„Jeżeli nie osiągniemy wystarczającego poziomu zaszczepienia, będziemy musieli liczyć się z czwartą falą Covid-19” – dodaje minister.
Czwarta fala oznaczać będzie powrót do ograniczeń a może nawet ponowny lockdown. Początkowo eksperci liczyli, że wzrost zakażeń pojawi się jesienią, jednak coraz częściej zakładają, że skok nastąpi jeszcze w wakacje.