Jest nowy trop w sprawie Odry. To tam się zaczęło?
Posłanka KO Gabriela Lenartowicz związana jest z nadodrzańskim Raciborzem. Od dawna zajmuje się ochroną środowiska. Posłanka uważa, że wszystko zaczęło się już w marcu.
– W marcu mieliśmy na wysokości Kanału Gliwickiego, rzeki Kłodnicy, Kanału Kędzierzyńskiego poważne epizody. Wszystko wskazuje na to, że był to początek tej katastrofy. Używam słowa: epizody, bo tego określenia użył pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodnej minister Marek Gróbarczyk na posiedzeniu komisji. Ale jakże nazwać epizodem coś, co może skutkować ogromnym obciążeniem zdrowia, życia i bezpieczeństwa ludzi – zapytała posłanka KO.
W związku z tym senator KO Krzysztof Brejza napisał do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z pytaniem, gdzie znajdowało się według Inspektoratu źródło. Jak informuje Onet, WIOŚ odpisał, że „na podstawie dotychczasowych informacji ustalono, że źródło zanieczyszczenia rzeki Odry znajdowało się poza terenem województwa dolnośląskiego”.

W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.
