Wjechał na przejazd na czerwonym. Zapora oparła się o dach. Złamał ją i uciekł [WIDEO]
Kierowca osobowego samochodu wjechał na przejazd kolejowy w Tarnowie w czasie nadawania sygnału czerwonego i podczas opuszczania półzapór. Jedna z nich oparła się na dachu pojazdu, a kierowca, kontynuując jazdę, uszkodził ją i odjechał. Policjanci ustalili sprawcę, ukarali go mandatem i dopisali do jego konta punkty karne.
Wjechanie na przejazd kolejowy przy nadawanym synale czerwonym jest skrajnie nieodpowiedzialne, może narazić kierowcę i pasażera na utratę zdrowia, życia, a według nowych przepisów stanowi wykroczenie, które jest karane mandatem w wysokości 2000 złotych i 15 punktami karnym dopisanymi do konta kierowcy.
Do takiej sytuacji doszło 28 grudnia br. na przejeździe kolejowym w Woli Rzędzińskiej. Kierowca osobówki zauważył sygnał czerwony na sygnalizatorze przejazdu kolejowego, ale zatrzymał swój pojazd dopiero tuż przed torowiskiem. W tym czasie jedna z półzapór zaczęła opadać. Oparła się na dachu pojazdu, a kierowca wówczas ruszył, zerwał ją i odjechał. O incydencie został powiadomiony dyżurny tarnowskiej Policji, który skierował do dyspozytora ruchu kolejowego policjantów ruchu drogowego. Po odtworzeniu monitoringu ustalono sprawcę uszkodzenia półzapór. Okazał się nim 55-letni mieszkaniec Tarnowa, który przyznał się do uszkodzenia szlabanu i przyjął zaproponowany przez mundurowych mandat w wysokości 2000 złotych. Jego konto kierowcy powiększyło się o 15 punktów karnych.
Mężczyzna zostanie jeszcze obciążony przez kolej fakturą za naprawę uszkodzonej zapory. W ciągu kilkudziesięciu minut ruch pociągów na torach w Woli Rzędzińskiej był spowolniony z uwagi na uszkodzenia infrastruktury przejazdu kolejowego.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.