Niewiarygodne! Politycy będą przyglądać się… kubeczkom menstruacyjnym
Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował w sprawie kubeczków menstruacyjnych. Podczas, gdy VAT na inne produkty higieniczne np. podpaski i tampony to 5 proc., VAT na kubeczki wynosi 23 proc.
RPO zwraca uwagę, że „stosowanie obniżonych stawek podatku VAT jest jednym z instrumentów polityki społecznej, w tym również ograniczania ubóstwa menstruacyjnego. W tym kontekście trudno znaleźć uzasadnienie dla obniżania stawek podatku VAT dla części artykułów higienicznych dla kobiet z pominięciem pozostałych produktów”. Zwraca też uwagę, że tego typu artykuły pomagają walczyć z ubóstwem menstruacyjnym, ponieważ mogą być używane wielokrotnie i jest to produkt ekologiczny.
Może trudno w to uwierzyć, ale w Polsce, nawet w dużych miastach, są kobiety, których nie stać na artykuły higieniczne niezbędne w trakcie menstruacji. Duży podatek, jakim są one objęte, na pewno nie ułatwia sprawy.
Odpowiedź Ministerstwa Finansów jest zaskakująca. „Zapewniam, że kwestia ta zostanie poddana analizie w ramach prac legislacyjnych nad projektem rozporządzenia określającym zakres towarów objętych preferencyjną stawką VAT na rok 2024” – odpowiedział Artur Soboń, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów. Wyjaśnił, że wysoka stawka VAT wynika z klasyfikacji produktu, który obejmuje artykuły higieczne z tworzyw sztucznych.
Trzeba więc wstrzymać się z miesiączkami do 2024 roku. Wtedy będzie taniej.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.