Jak chronić naszych pupili przed kleszczami? Oto co radzi weterynarz
Kleszcze są ogromnym zagrożeniem nie tylko dla ludzi ale również dla zwierząt. Tegoroczna ciepła zima niestety sprawiła, że obecnie mamy do czynienia z prawdziwym wysypem tych pajęczaków
Kleszcze są prawdziwą zmorą dla właścicieli czworonogów. Ten częsty problem dotyczy psów, gdyż podczas każdego spaceru są one narażone na „złapanie” kleszcza. Ponadto, efektem ciepłej zimy jest namnożenie się miejscami tych pajęczaków w ogromnej ilości. Jak informowała dr nauk weterynaryjnych Joanna Kołodziejska-Lesisz, tej wiosny zmagaliśmy się z wyjątkowo zmasowanym atakiem kleszczy, czego główną przyczyną są łagodne zimy, występujące od kilku lat.
Takie problem nie dotyczy tylko pól, łąk czy lasów, lecz również miejskich parków, placów czy skwerów. Wszędzie tam, gdzie rośnie trawa można natknąć się na kleszcze, które, u psów, mogą być źródłem wielu groźnych chorób, takich jak babeszjoza, anaplazmoza, erlichioza oraz borelioza.
Doktor zauważyła, że prostym sposobem w walce z kleszczami, jest każdorazowe wyczesanie pupila gęstym grzebieniem po powrocie ze spaceru. Niestety nie ma sposobu gwarantującego stuprocentową ochronę, ponadto pajęczaki wykazują coraz większą oporność na substancje zawarte w preparatach. Dodaje ona, że warto zapytać swojego lekarza weterynarii o rekomendację najskuteczniejszego rozwiązania dla danego pupila. W wyjątkowych sytuacjach można zastosować dwie różne metody. Ponadto należy zabezpieczać swojego pupila przez cały rok, gdyż pierwsze przypadki chorób odkleszczowych diagnozowane są już w styczniu oraz lutym.
Źródło: tvn24.pl
Gosia ma 28 lat i jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnopolskimi. Interesuje się sztuką i literaturą XX wieku.