Dla mieszkańców bloków grozi potężna kara: aż do 100 tys. złotych
Nieprawidłowa segregacja odpadów przez niektórych mieszkańców może skutkować poważnymi karami finansowymi dla całej społeczności lokalnej. Kara nałożona na spółdzielnię na warszawskim osiedlu Imielin w wysokości 90 tys. złotych jest jaskrawym przykładem tego zagrożenia.
Nowe przepisy, które wejdą w życie w 2025 roku, wymagają od władz lokalnych przekazywania 55% odpadów do procesu recyklingu. Chociaż głównym celem jest zwiększenie świadomości ekologicznej wśród ludności, pojawia się dyskusja, czy stosowanie kar to najlepsza metoda. Zastosowanie jest tu odpowiedzialność wspólna.
Eksperci w zakresie zarządzania odpadami podkreślają ważność edukacji w kwestii recyklingu. Zauważają, że karanie może budzić opór, podczas gdy kampanie informacyjne i szkoleniowe mogą skutkować trwałymi pozytywnymi zmianami w postawach mieszkańców.
Wysoka kara dla wspólnoty mieszkaniowej
Sprawa wspólnoty mieszkaniowej, która zdobyła medialną uwagę, nie jest jedynym takim przypadkiem. Dodatkowo, spółdzielnia postanowiła zakwestionować decyzję o nałożeniu kary. Jak mówi prezes Spółdzielni Mieszkaniowo-Budowlanej Imielin, Rafał Januszkiewicz, w rozmowie z „Pulsem Biznesu”, spółdzielnia nie uiściła jeszcze żadnej kary i nie planuje tego robić. Wciąż nie jest pewne, co stanie się, jeśli kara będzie musiała zostać opłacona. Pojawiły się obawy mieszkańców, że koszt kary zostanie równo podzielony pomiędzy wszystkich mieszkańców, niezależnie od tego, czy segregowali odpady.
Ciekawym rozwiązaniem okazał się pomysł miasta Ciechanów. Już w 2020 roku wprowadzili inteligentne kontenery na odpady, które otwierają się za pomocą kodu QR przypisanego do każdego mieszkania. Dzięki temu, po roku, osiągnięto poziom segregacji na poziomie 98%, z początkowych 10%.
W Krakowie w Pigułce pracuje na stanowisku redaktora. Zajmuje się tematami miejskimi. Lubi poznawać nowych ludzi i nowe miejsca.