Nawet 16 tys. zł do zgarnięcia. Wpływa lawina wniosków o pieniądze, bo każdy może je dostać [22.07.2025]
Magazyny energii w domach biją popularność paneli słonecznych. Program Mój Prąd 6.0 przyciągnął już ponad 104 tysiące wniosków na kwotę przekraczającą 1,5 miliarda złotych. Największe zainteresowanie budzą przydomowe magazyny prądu – to właśnie na nie złożono najwięcej aplikacji.
Szósta edycja najpopularniejszego programu dotacji w Polsce rozkręca się na dobre. Od wrześniowego startu wpłynęło już ponad 104 tysiące wniosków na łączną kwotę przekraczającą 1,53 miliarda złotych. Co szczególnie zaskakuje ekspertów – to nie klasyczne panele fotowoltaiczne cieszą się największym zainteresowaniem, ale przydomowe magazyny energii.
Magazyny energii biją na głowę panele
Ponad połowa – 58 tys. wniosków – dotyczy wsparcia dla magazynów energii elektrycznej, na łączną kwotę ponad 828 mln zł, jak podaje portal e-magazyny.pl. To pokazuje, że Polacy coraz bardziej świadomie podchodzą do kwestii niezależności energetycznej. Nie chcą już tylko produkować prąd, ale też go magazynować na trudniejsze czasy.
Powód takiej popularności magazynów jest prosty. Instalacje zgłoszone do przyłączenia po 1 sierpnia 2024 r. będą musiały być wyposażone w magazyn energii lub bojler elektryczny, jak informuje portal rachuneo.pl. To sprawia, że nowi inwestorzy muszą od razu myśleć kompleksowo – nie wystarczy już sama fotowoltaika.
Pieniądze jeszcze są, ale nie na długo
Obecny budżet programu wynosi rekordowe 1,85 miliarda złotych. To efekt dwukrotnego podwyższania puli środków – z początkowych 400 milionów złotych. Jednak przy takim tempie składania wniosków, pieniądze mogą się skończyć znacznie wcześniej niż planowany termin.
Około 82% tej puli zostało już rozdysponowane w złożonych wnioskach, informuje e-magazyny.pl. Oznacza to, że pozostało już tylko około 300 milionów złotych do rozdysponowania. Przy średniej kwocie dofinansowania wynoszącej kilkanaście tysięcy złotych, środki wystarczą dla maksymalnie 20-30 tysięcy kolejnych beneficjentów.
Na szczęście dla zainteresowanych, termin składania wniosków został wydłużony. Nowy termin składania dokumentów upływa 31 października 2025 r., chyba że wcześniej wyczerpane zostaną dostępne środki, podaje najnowsza informacja z e-magazyny.pl.
Do kogo trafiają największe kwoty
Program oferuje różne poziomy wsparcia w zależności od tego, kiedy instalacja została zgłoszona do przyłączenia. Największe pieniądze mogą otrzymać ci, którzy zdecydują się na pełen pakiet – fotowoltaikę z magazynami energii i ciepła.
Jeśli ktoś będzie chciał zainwestować jednocześnie w fotowoltaikę, magazyn energii i magazyn ciepła, będzie mógł ubiegać się o dotację na wszystkie trzy urządzenia, czyli w sumie będzie mógł otrzymać aż do 28 tysięcy złotych, jak wyjaśniała ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska podczas konferencji prasowej.
W praktyce wygląda to tak: za samą instalację fotowoltaiczną można dostać do 7 tysięcy złotych (lub 6 tysięcy bez magazynu dla starszych instalacji), za magazyn energii elektrycznej – do 16 tysięcy złotych, a za magazyn ciepła – do 5 tysięcy złotych. Łącznie daje to wspomniane 28 tysięcy złotych.
Warunkiem jest jednak, że dofinansowanie nie może przekroczyć 50 procent kosztów inwestycji. To oznacza, że aby otrzymać maksymalną kwotę, trzeba wydać co najmniej 56 tysięcy złotych na cały zestaw.
Kto może liczyć na wsparcie
Program Mój Prąd 6.0 skierowany jest do konkretnej grupy odbiorców. Beneficjentami szóstej odsłony programu Mój Prąd są osoby fizyczne, które na własne potrzeby wytwarzają prąd elektryczny i które mają zawartą umowę z Operatorem Sieci Dystrybucyjnej, jak podaje solaredge.com.
Kluczowy jest też system rozliczania się z energią. Prawo do ubiegania się o dofinansowanie przysługuje prosumentom, którzy rozliczają się z siecią w systemie net-bilingu, dodaje to samo źródło. Osoby korzystające ze starszego systemu opustów muszą najpierw przejść na net-billing, aby móc ubiegać się o dotację.
Program obejmuje także inwestorów, którzy już wcześniej montowali panele. Ważne jest jednak, aby wydatki zostały poniesione po 1 stycznia 2021 roku – wcześniejsze inwestycje nie kwalifikują się do dofinansowania.
Nowe zasady od sierpnia zmieniają wszystko
Największa zmiana w programie dotyczy instalacji zgłaszanych do sieci od 1 sierpnia 2024 roku. Magazyn energii/ciepła jest obligatoryjny dla mikroinstalacji fotowoltaicznych zgłoszonych do przyłączenia od 01.08.2024 r., jak wyjaśnia Columbus Energy.
To oznacza, że nowi inwestorzy nie mogą już otrzymać dofinansowania tylko na panele fotowoltaiczne – muszą jednocześnie inwestować w magazynowanie energii. W zamian otrzymują jednak większe możliwości – maksymalna moc dotowanej instalacji wzrosła z 10 do 20 kilowatów.
Dla instalacji zgłoszonych przed końcem lipca 2024 roku zasady są łagodniejsze – magazyny pozostają opcjonalne, ale maksymalna moc instalacji to tylko 10 kilowatów.
Eksperci zalecają określony stosunek mocy paneli do pojemności magazynu. Na każdy 1 kWp zainstalowanej mocy fotowoltaiki powinno przypaść 1,5 kWh pojemności magazynu energii. Nie jest to warunek, a zalecenie, precyzuje Columbus Energy.
Co dalej z programem
Obecna edycja ma działać do końca października 2025 roku lub do wyczerpania środków. Tempo składania wniosków sugeruje jednak, że pieniądze skończą się znacznie wcześniej.
Realizację programu Mój Prąd przewidziano na lata 2019–2025, jak podaje solaredge.com. Oznacza to, że po szóstej edycji program może się skończyć, chyba że rząd zdecyduje o jego przedłużeniu.
Jak dotąd program okazał się ogromnym sukcesem. Łączna wypłacona kwota dofinansowania wyniosła 2 985 013 262 zł, informuje oficjalna strona mojprad.gov.pl. Program przyczynił się do powstania setek tysięcy domowych instalacji fotowoltaicznych w całym kraju.
Czy warto się spieszyć
Matematyka jest bezlitosna – przy obecnym tempie składania wniosków i pozostałym budżecie, środki mogą wystarczyć na kilka miesięcy. Dodatkowo NFOŚiGW potrzebuje około 140 dni roboczych na rozpatrzenie wniosku i wypłatę dofinansowania.
To oznacza, że osoby planujące inwestycję w fotowoltaikę z magazynami energii powinny działać szybko. Szczególnie że procedura składania wniosku jest stosunkowo prosta – wystarczy zarejestrować się w systemie, wypełnić dokumenty i dołączyć faktury potwierdzające poniesione wydatki.
Dla wielu rodzin dotacja może pokryć znaczną część kosztów inwestycji. Przy obecnych cenach energii i rosnących rachunkach za prąd, własna instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii może zwrócić się w ciągu kilku lat. Dodatkowe 16-28 tysięcy złotych dofinansowania znacznie skraca ten okres.

W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.
