Katastrofa na froncie! Ukraińska armia w potrzasku, Pokrowsk na granicy upadku.
Katastrofa ukraińskiej obrony pod Pokrowskiem, cały front Donbasu w dramatycznym odwrocie. W Donbasie trwa najcięższy kryzys tej kampanii. Rosyjskie wojska prowadzą zmasowaną ofensywę wokół Pokrowska, grożąc pełnym okrążeniem miasta.

Fot. Shutterstock
Ukraina mierzy się z realną perspektywą utraty kluczowego węzła komunikacyjnego i setek żołnierzy uwięzionych bez możliwości odwrotu. Front drży w posadach.
Pokrowsk na skraju upadku
Rosjanie uzyskali taktyczną przewagę zarówno od północy, jak i południa, tworząc półpierścień wokół Pokrowska i sąsiedniego Mirnogradu. Ukraińska armia walczy o utrzymanie ostatnich korytarzy ewakuacyjnych, ale – według relacji z 28 lipca – wszystkie główne drogi są już w zasięgu rosyjskiej artylerii. Z każdą godziną maleją szanse na skuteczne wycofanie się sił broniących miasta.
Rosyjska „podkowa” zaciska się bezlitośnie
Dowódcy rosyjscy powtarzają scenariusz znany z oblężeń Mariupola czy Awdijiwki – najpierw uderzenia frontalne, potem manewr oskrzydlający i zaciśnięcie kotła. Tzw. „pułapka Pokrowska” działa – ukraińskie siły są zmuszone do walki w okrążeniu, bez swobodnego dopływu zaopatrzenia i możliwości rotacji.
Ukraińska linia obrony wygląda obecnie jak odwrócona podkowa – zaledwie kilka kilometrów dzieli rosyjską artylerię od całkowitego zamknięcia pierścienia. Jednostki, które trwają w mieście, są wystawione na ciągły ostrzał i nie mogą liczyć na skuteczne wsparcie z zewnątrz.
Dramatyczne decyzje ukraińskiego dowództwa
Dowództwo armii Ukrainy otwarcie przyznaje, że sytuacja pod Pokrowskiem jest najtrudniejsza od wielu miesięcy. Zablokowane kolumny, brak świeżych sił i ogromna presja ogniowa doprowadziły do chaosu na linii frontu. Według nieoficjalnych raportów, część rosyjskich oddziałów przedostała się już na obrzeża Pokrowska.
Nie chodzi już tylko o taktyczny manewr. Ewentualna utrata miasta oznaczałaby strategiczną katastrofę – Rosjanie zyskaliby dostęp do kolejnych kluczowych arterii Donbasu i zagrozili dalszym regionom na zachodzie obwodu donieckiego.
Narastający chaos i tysiące ofiar
Walki pod Pokrowskiem toczą się z bezprecedensową intensywnością. Obie strony ponoszą ogromne straty – liczone w tysiącach żołnierzy i setkach zniszczonych pojazdów. W rejonie miasta trwa dramat cywilów, którzy – pozbawieni możliwości ucieczki – są zmuszeni chronić się w piwnicach i schronach pod ciągłym ostrzałem.
Ukraina musi podjąć decyzję: próbować utrzymać miasto za wszelką cenę, ryzykując kolejne straty, czy dokonać odwrotu i ratować żołnierzy, którzy mogą jeszcze odegrać rolę na innych odcinkach frontu.
Donbas znów stał się epicentrum wojennej tragedii. Pokrowsk, jeszcze wczoraj uznawany za twierdzę, dziś może paść ofiarą rosyjskiej ofensywy. Władze ukraińskie stoją przed dramatycznym wyborem, a Europa przygląda się, jak historia pisze jeden z najbardziej gorzkich rozdziałów tej wojny.
Źródło: forsal.pl/krakowwpigulce.pl

Specjalizuje się w prawie i ekonomii. Interesuje się podróżami i motoryzacją.