Hiena kościelna nie pogardziła profanacją krzyża
Dzięki wzorowej postawie mieszkańców Białego Dunajca policjanci zatrzymali 29–latka, który okradł kościół.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajmują się funkcjonariusze z zakopiańskiej komendy.
Wczoraj około godz. 15:00, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem został zaalarmowany przez zawiadowcę stacji kolejowej w Białym Dunajcu, o pozostawionym plecaku z zawartością przedmiotów liturgicznych prawdopodobnie pochodzących z kościoła. Rzeczy te miał ukryć na stacji młody mężczyzna, który od rana chodził po peronach i dziwnie się zachowywał. Zawiadowca przekazał policjantom rysopis mężczyzny, którzy natychmiast rozpoczęli poszukiwania.
W międzyczasie dyżurny jednostki potwierdził, że w kościele parafialnym w Białym Dunajcu miała miejsce kradzież przedmiotów liturgicznych i tam również widziany był mężczyzna, którego wygląd zgadzał się z podanym rysopisem. Kościelny ocenił straty na blisko 2,5 tysiąca złotych.
Po kilkunastu minutach od zgłoszenia, policjanci dzięki kolejnym informacjom od mieszkańców zatrzymali kompletnie zaskoczonego sprawcę kradzieży w centrum wsi gdzie raczył się zakupionym alkoholem. Okazało się, że jest to 29-latek bez stałego miejsca zamieszkania, który w przeszłości był notowany przez policję.
Łup złodzieja (kielich, krzyż, ewangeliarz, łódka do kadzidła) policjanci odzyskali w całości. Przedmioty liturgiczne niebawem wrócą do kościoła.
Mężczyzna trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych. Policjanci z zakopiańskiej komendy ustalają okoliczności tej sprawy i nie wykluczają, że mężczyzna może odpowiadać za inne kradzieże na Podhalu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Małopolska Policja