Oczy kierowcy świeciły jak u wampira. A był nie tylko naćpany
Policjanci z Komisariatu Policji w Brzeszczach wyeliminowali z ruchu drogowego 19–latka podejrzanego o kierowanie pod wpływem narkotyków.
Jak się okazało to nie jedyne przestępstwo, którego się dopuścił. Mundurowi ujawnili przy zatrzymanym woreczek z marihuaną.
Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 października 2019, gdy policjanci pilnowali bezpieczeństwa na terenie Brzeszcz. Tuż przed północą, na ulicy Ofiar Oświęcimia do kontroli drogowej zatrzymali samochód marki volkswagen.
Kiedy tylko kierowca pojazdu uchylił szybę funkcjonariusze od razu wyczuli wydobywającą się z wnętrza woń marihuany. Ponadto u siedzącego za kierownicą 19–letniego mieszkańca Śląska zauważyli nienaturalnie powiększone źrenice.
Powyższe fakty nasunęły podejrzenie, iż mężczyzna kierował będąc pod wpływem środka odurzającego. Z kolei podczas przeszukania mężczyzny funkcjonariusze ujawnili woreczek z zawartością suszu roślinnego.
W trakcie czynności 19–latek przyznał, że tuż przed zatrzymaniem palił marihuanę.
Podejrzany o posiadanie narkotyków oraz kierowanie pod ich wpływem został zatrzymany. Funkcjonariusze zatrzymali również jego prawo jazdy, a także została mu pobrana do badań krew.
Zabezpieczony susz został poddany badaniu testerem narkotykowym, który wykazał, że jest to marihuana.
Za kierowanie pod wpływem środka odurzającego kierowcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności wysoka kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów, natomiast za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: Małopolska Policja