Ukraińscy Bonnie & Clyde pomylili Polskę z Dzikim Zachodem
Seryjni złodzieje podróżując okradali napotykane po drodze stacje benzynowe oraz sklepy odzieżowe.
Fot. Małopolska Policja
Na terenie powiatu krakowskiego zostali zatrzymali na gorącym uczynku przez policjantów z Komisariatu Policji w Zabierzowie.
Do zdarzenia doszło 11 października br. Wówczas złodziejska para, przejeżdżając przez gminę Zabierzów zatrzymała się na kolejnej już stacji paliw, którą postanowiła obrobić. Tym razem im się nie powiodło, bo czujność kasjerki i szybka reakcja mundurowych doprowadziła do zatrzymania złodziei.
Kasjerka dostrzegła kradzież i niezwłocznie o tym fakcie powiadomiła policjantów, którzy po chwili byli już na miejscu. Funkcjonariusze wylegitymowali podejrzewane o kradzież osoby. Okazało się, że są to obywatele Ukrainy: 37-letni mężczyzna oraz 45-letnia kobieta.
Następnie mundurowi sprawdzili przewożony bagaż w pojeździe, którym para podróżowała, znajdując w bagażniku duże ilości artykułów spożywczych i markową odzież, głównie bieliznę i piżamy dziecięce. Jak ustalili policjanci para przyjeżdżała do Polski aby się „obłowić”, a skradzione przedmioty planowała sprzedać na targowisku w Czechach.
W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że znalezione w samochodzie artykuły zostały skradzione w okresie od 23 listopada 2018 roku do 11 października br. wzdłuż trasy przejazdu Krosno-Rzeszów–Kraków. Para okradła cztery stacje benzynowe, w tym jedną trzykrotnie oraz dwa sklepy odzieżowe. Oboje przyznali się do kradzieży. Łączna suma strat na szkodę stacji benzynowych i sklepów wyniosła blisko 11 tysięcy złotych.
Obywatele Ukrainy zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. 13 października br. usłyszeli łącznie siedem zarzutów. Trzy z nich dotyczyły kradzieży wspólnie i w porozumieniu, cztery pozostałe zarzuty dotyczące kradzieży usłyszał 37-latek.
Za te przestępstwa grozi im do 5 lat więzienia. Na poczet przyszłych kar i roszczeń policjanci zabezpieczyli od podejrzanych pieniądze w łącznej kwocie ponad 1000 Euro i 500 dolarów.
Źródło: Małopolska Policja
