Urządzili sobie „Death Race” w Święto Zmarłych. Chory pomysł skończył się w rowie
1 listopada, gdy większość z nas odwiedzała groby bliskich zmarłych, byli też i tacy, którzy postanowili spędzić to święto zgoła inaczej.
Wieczorem policjanci uzyskali informację o gromadzeniu się dużej liczby aut między Wojniczem, a Łukanowicami. Kierowcy mieli zamiar wziąć udział w nielegalnych rajdach. Na miejscu szybko pojawiły się patrole tarnowskiej drogówki.
Zastały około setki zaparkowanych pod cmentarzem i obwodnicą Wojnicza pojazdów oraz drugie tyle ludzi. Z ustaleń wynikało, że mieli to być widzowie rajdów, których start przewidziano na starym, kilkusetmetrowym odcinku drogi krajowej numer 4 w Łukanowicach. Uczestnicy zajęli pozycje na drodze dojazdowej.
Wszystko wskazywało na to, że grupa nieodpowiedzialnych ludzi postanowiła wykorzystać wolny dzień na niezdrową i niebezpieczną rywalizację. Na widok policjantów zebrani najwyraźniej musieli zmienić swoje plany. Zaczęli wracać do swoich pojazdów, zaś kierowcy ustawieni do startu, próbowali bezskutecznie zawrócić i zbiec.
Policjanci zastali też na mecie wyścigów leżący w rowie samochód. Właściciel auta został ukarany wysokim mandatem.
Mundurowi sprawdzili pozostałe, znajdujące się na miejscu samochody i wylegitymowali właścicieli. Na końcu sprawdzili okolicę, aby upewnić się, że nie doszło do zgrupowania się osób w innym miejscu.
Źródło: Tarnowska Policja