Pijanego sędziego, nagiego, bez spodni znaleziono pod kasynem. Pomylił Kraków z Lublinem
W zeszły wtorek po południu, pod hotelem Viktoria przy al. Narutowicza w Lublinie znaleziono mężczyznę w opuszczonych spodniach i bieliźnie.
Obity mężczyzna siedział na schodach przy kasynie. Jak podaje DoRzeczy Online, świadkowie powiedzieli, że przedstawiał się jako sędzia, pokazał nawet legitymację, a po chwili stwierdził, że „w ogóle go tu nie ma”.
Okazało się, że jest to lubelski sędzia, a jak ustalił nieoficjalnie portal TVP Info, także były prezes Sądu Okręgowego w Radomiu.
– Podszedłem do niego i zapytałem, czy potrzebuje jakiejś pomocy. Ten jednak odrzekł, że nie. Po chwili jednak usiłując wstać, spadł ze schodów i położył się na chodnik – powiedział portalowi Lublin112 świadek zdarzenia, który wezwał policję i pogotowie. Sędzia był tak pijany, że nie wiedział nawet gdzie jest. – Raz mówił, że jest w Radomiu, kolejnym razem, że w Krakowie. Wspominał też o zaparkowanym gdzieś w pobliżu samochodzie. Potem tylko wymachiwał swoją legitymacją – dodał na portalu świadek zdarzenia.
Pijany sędzia miał 2,3 promila alkoholu i po uzgodnieniu z jego przełożonymi został przewieziony do izby wytrzeźwień.
Źródo: DoRzeczy Online