Wielotonowa śmierć zajrzała mu w oczy. Tragedia nadciągnęła z ogromną prędkością
Chwile strachu z pewnością przeżył 55-letni kierowca, który utknął na przejeździe kolejowym tuż przed nadjeżdżającym pociągiem.
Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zmusił maszynistę pociągu do nagłego hamowania.
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło 3 grudnia br. około godz. 10:00 w miejscowości Biadoliny Szlacheckie. Kierujący peugeotem 55-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego całkowicie zignorował nadawany przez sygnalizator sygnał czerwony i wjechał na przejazd kolejowy. Widząc opuszczoną półrogatkę zatrzymał pojazd przed torowiskiem.
Gdyby tego nie zrobił jego ryzykowne zachowanie mogłoby mieć tragiczne skutki – do przejazdu zbliżał się pociąg. Maszynista pociągu, gdy tylko zauważył pojazd rozpoczął hamowanie. Na szczęście nie doszło do zderzenia pojazdów, a kierujący pojazdu po przejechaniu pociągu i podniesieniu półrogatek odjechał z miejsca. O zaistniałej sytuacji zostali powiadomieni policjanci, którzy ustalili właściciela pojazdu. Śledczy będą ustalać, czy swoim zachowaniem mógł sprowadzić bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym.
Najczęstszą przyczyną wypadków na przejazdach kolejowych jest brak ostrożności oraz wjazd czy wejście na przejazd, kiedy zabrania tego umieszczona tam sygnalizacja świetlna i dźwiękowa oraz opuszczone zapory.
Niech to zdarzenie będzie przestrogą dla wszystkich tych, którzy podejmują się takich ryzykownych i nieodpowiedzialnych zachowań.
Źródło: Małopolska Policja