Zacierał ślady w wannie jak rasowy przestępca
Sprawca schował się w domu, próbował niepostrzeżenie uciec przez okno, a na koniec wygaszał palenisko wodą.
Wszystko to z powodu kontroli strażników miejskich, którzy chcieli sprawdzić czym pali w piecu.
Informację o dymiącym kominie w Nowej Hucie krakowscy strażnicy miejscy otrzymali od jednej z mieszkanek. Wysłany na miejsce patrol zlokalizował nieruchomość, ale nie mógł dostać się do środka ponieważ mężczyzna, który – jak się później okazało – obsługiwał piec na jego widok wbiegł do domu i zamknął za sobą drzwi.
O tym, że podejrzenia osoby zgłaszającej były słuszne strażnicy przekonali się chwilę później.
Mężczyzna chcąc uniknąć konsekwencji najpierw próbował niepostrzeżenie opuścić mieszkanie… przez okno, a gdy to się nie udało zaczął wygaszać piec… wsypując żarzący się węgiel do wanny wypełnionej wodą.
Kilkanaście minut później strażnicy weszli do domu w asyście policjantów. Ostatecznie mężczyzna został ukarany mandatem karnym.
Źródło: Straż Miejska Miasta Krakowa