Grypa czy koronawirus? Co jest groźniejsze?
Naukowcy zestawiają dane dotyczące tego, która choroba jest groźniejsza. Przy zachorowaniu na COVID-19 trzeba brać pod uwagę wiek i choroby współistniejące, a w przypadku grypy najbardziej narażone są kobiety w ciąży i małe dzieci.
Fot. Shutterstock
Tematem postanowił zająć się Wprost. Przeanalizował czynniki, które wpływają na rozwijanie się obu chorób. Wyniki badań wskazują, że wszystko zależy indywidualnie. Jedna osoba przejdzie bezobjawowo koronawirusa, a już w przypadku grypy, będzie bardziej narażona na cięższy przebieg choroby. Tak samo chorując na grypę, którą przechodzi się bezpiecznie, podczas zakażenia koronawirusem można trafił w ciężkim stanie do szpitala. Nie należy więc myśleć, że to COVID-19 jest śmiertelną i groźniejszą chorobą.
„Leczy nie statystykę, a konkretnego pacjenta. I ten konkretny pacjent zmaga się z konkretnymi dolegliwościami.”
-powiedział lekarz hematolog i onkolog, profesor Wiesław Jędrzejczak.
Można jednak porównać choroby na dwóch płaszczyznach. Jak opisuje portal Wprost, można dokonać analizy na poziomie polityki zdrowotnej wobec danej społeczności, oraz na poziomie indywidualnym. W pierwszym przypadku analiza danych o zapadalności i śmiertelności w wielkich grupach jest jednym z czynników, które bierze się pod uwagę w dobraniu zasobów w tym konkretnym kierunku, z którego można spodziewać się największych strat. Na poziomie indywidualnym natomiast można zastosować porównania, które u konkretnej osoby mogą łagodzić lub wzbudzać uczucie lęku, a to na wpływ na fizjologię, nastawienie i decyzję jednostki. W indywidualnej perspektywie ważne są również kwestie znajomości objawów, które wpływają na dalsze ruchy, np. skierowanie się do lekarza, dzięki czemu pomoc będzie szybsza i bardziej skuteczna. Ważne jest też minimalizowanie ryzyka. W tym pomoże zdrowy styl życia, nawyki higieniczne czy szczepienia.
