W Wadowickim szpitalu brakuje personelu i miejsc. Muszą się znaleźć do piątku
Wadowicki Szpital im. Jana Pawła II oddział covidowy funkcjonuje od początku października. Łóżek przybywa, ale problem w tym, że wciąż brakuje miejsc a personel rozchorował się. Nie wiadomo jaki będzie stan na piątek 23 października kiedy oddział zacznie funkcjonować na internie.
Problem jest podobny jak w każdym innym szpitalu – brak miejsc, brak wolnych łóżek. Oddział covidowy jednak ma zacząć funkcjonować na internie od piątku 23 października.
Oddział z 49 łóżkami dedykowanymi pacjentom covidowym ma powstać na oddziale internistycznym. Brak miejsc szpital rozwiązuje w taki sposób, że do domu odsyła seniorów z oddziału geriatrycznego.
Pojawił się jednak kolejny problem bo zarządzający interną ordynator wraz z zastępcą i pięcioma pielęgniarkami trafili na kwarantannę.
Decyzją wojewody Łukasza Kmity w piątek na internie ma powstać oddział covidowy z 49 łóżkami. Zarządzenie okazuje się coraz trudniejsze do zrealizowania.