Śledczy nie mogli uwierzyć w wyniki sekcji! 40-latek z Małopolski miał 11 promili!
40-latek z powiatu Gorlickiego zapisał się na kartach historii niechlubnym rekordem w ilości wypitego alkoholu. Niestety doprowadziło to do jego zguby. Zmarł z przedawkowania alkoholu.
O sprawie poinformował portal Gorlice Nasze Miasto.
Mężczyzna udał się na imprezę do miejscowości Ropica Polska. Gdy dotarł na miejsce już był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna przyniósł też ze sobą denaturat, który spożywał. Kiedy skończył pić położył się spać i już się nie obudził.
Prokuratura zleciła sekcję, która wykazała, że 40-letni mieszkaniec Gorlickiego miał we krwi 10,92 promila alkoholu.
Jest to jeden z najwyższych wyników alkoholu we krwi. Rekord należy do 45-letniego mężczyzny z Makowa-Kolonii. W 2009 wykryto u niego 12,3 promila. Mężczyzna przeżył.
Najwyższy niepotwierdzony rekord należy do sprawcy śmiertelnego wypadku w Dobrołęce na Mazowszu. Mężczyzna mógł mieć 22,3 promila alkoholu we krwi. Tutaj jednak są wątpliwości, ponieważ krew pobrano z rany i mogła być zanieczyszczona.

W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.