Przedszkolaki ruszają na pomoc pacjentom Szpitala Klinicznego im. Babińskiego
„Te Święta Bożego Narodzenia będą smutniejsze niż zwykle, ale paczki które dostali nasi pacjenci wywołały radość i wzruszenie. To piękne światełko”
By Daniel.zolopa – Praca własna, CC BY-SA 3.0/Wikipedia
Apel o wsparcie pacjentów Szpitala im. Babińskiego pojawił się już w listopadzie w mediach społecznościowych. Pacjenci nie mogli mieć kontaktu z rodzinami a najczęściej nie mieli nikogo bliskiego kto chciałby się o nich zatroszczyć. Nawet w kupnie prozaicznych, wydawałoby się przedmiotów codziennego użytku.
fot. Beata Pietrzyk
Pierwsza akcja spotkała się jednak z odzewem ze strony fundacji, firm ale również prywatnych osób. Szpital w dramatycznym apelu informował o zapotrzebowaniu na prozaiczne produkty jak owoce, herbata, koszulki czy bielizna na zmianę a nawet maszynki do golenia.
Przed Świętami Bożego Narodzenia sytuacja wygląda jeszcze gorzej.
„Do tej pory, przed covidem, organizowaliśmy spotkania wigilijne. Przygotowywaliśmy wspólnie z pacjentami potrawy wigilijne, barszcz, ciasta i siadaliśmy wszyscy do stołu i kolędowaliśmy i tak to wyglądało do tej pory, natomiast epidemia wszystko zmieniła.” – mówi Małgorzata Murzyn, pielęgniarka oddziałowa w Szpitalu Klinicznym im. Babińskiego, Wojewódzki Konsultant w dziedzinie pielęgniarstwa psychiatrycznego oraz inicjatorka akcji pomocowej dla swoich pacjentów.
Jak przyznaje, do tej pory fundusze na wspólną Wigilię z pacjentami pozyskiwane były z różnych źródeł. Często terapeutki robiąc ozdoby i sprzedając je na kiermaszach, pozyskiwały w ten sposób fundusze na wigilijną wieczerzę i upominki dla pacjentów.
„W tym momencie nie ma takiej możliwości, ale dzięki Pani Beacie z Centrum Zdrowego Rozwoju „Czyżyk” otrzymaliśmy piękne paczki dla pacjentów i mogliśmy zrobić taką namiastkę Wigilii, złożyć sobie życzenia, wspólnie pokolędować. Te paczki to było wielkie zaskoczenie dla pacjentów, że w tych trudnych czasach ktoś o nich pamiętał, czym byli bardzo wzruszeni.” – mówi Małgorzata Murzyn.
fot. Szpital Kliniczny im. Babińskiego
Pacjenci ze względu na stan choroby nie mogą wyjść do domu na Święta.
Na apel szpitala szybko zareagowało Centrum Zdrowego Rozwoju „Czyżyk”, przedszkole integracyjne w którym inicjatorką pomocy jest dyrektor przedszkola Beata Pietrzyk. To, jak przyznaje Małgorzata Murzyn, jedyne przedszkole które przeprowadziło dla szpitala taką akcję, czym jest bardzo miło zaskoczona.
fot. Beata Pietrzyk
Zapytaliśmy dyrektor Beatę Pietrzyk skąd pomysł by wciągnąć przedszkolaków w taką akcję pomocową.
„To przedszkole jest przedszkolem integracyjnym. W swych szeregach ma też dzieci z niepełnosprawnościami. Wiadomo, że dzieciom z niepełnosprawnościami jest trudniej, nie tylko w życiu codziennym ale także choćby w dostaniu się do przedszkola. Podobnie jest z pacjentami ze Szpitala im. Babińskiego. To osoby wyalienowane z naszego społeczeństwa, bo ludzie nie do końca o nich pamiętają. Tak jak nasze dzieci, tak i pacjenci szpitala mają swoje uczucia, które działają wręcz ze zdwojoną siłą.
Dlatego chcieliśmy im dać coś słodkiego, by wiedzieli że o nich pamiętamy, rozgrzewającą herbatę by dodać otuchy oraz pamiątkowy kubek ze świątecznymi ozdobami. Udało się też zorganizować trochę produktów codziennego użytku, które są dla pacjentów czymś niezwykle ważnym. Finanse zebraliśmy dzięki rodzicom naszych dzieci, część wspomogła nasza grupa „Gogle dla krakowskich medyków” a część pochodzi ze zrzutki którą założyłam a dzięki pomocy zupełnie obcych osób, pacjenci mogą mieć namiastkę Świąt.” – streszcza przebieg akcji Beata Pietrzyk.
fot. Kraków w Pigułce
Pani Małgorzata Murzyn zachęca do dalszego uczestnictwa w akcji bo potrzeby są ogromne choć prozaiczne a pacjenci niestety osamotnieni. Akcja wciąż trwa a taka pomoc jak od przedszkolaków z „Czyżyka” jest światełkiem w tunelu i niech będzie zachętą dla innych.
