Hotele będą zamknięte, ale nie dla wszystkich
Od soboty 27 marca rząd wprowadza mocny lockdown na przynajmniej dwa tygodnie. Wedle dzisiejszych zapowiedzi, obecne restrykcje mają obowiązywać do 9 kwietnia.
Mocny lockdown na dwa tygodnie wcale nie oznacza zamknięcia hoteli na cztery spusty.
Tym razem jednak nie będzie tak łatwo i zwykłe zgłoszenie pracy zdalnej lub służbowej nie wystarczy. Lista wyjątków jest długa, ale nie tak łatwo się załapać. Kto zatem może korzystać z noclegu w hotelach w czasie dwutygodniowego lockdownu?
Przede wszystkim medycy oraz pacjenci i ich opiekunowie na podstawie skierowania do danej miejscowości w której ma odbyć się świadczenie zdrowotne.
Po drugie wszystkie służby mundurowe na podstawie dokumentu wystawionego przez pracodawcę, ale nie jest to konieczne bo wystarczy nawet legitymacja służbowa.
Zawody prawnicze na podstawie zawiadomienia z sądu lub innego dokumentu potwierdzającego konieczność przybycia. Uwzględniany jest również wcześniejszy termin w celu przygotowania akt.
Dokument wystawiony przez pracodawcę wystarczy również w przypadku kierowców, pracujących na statkach, w infrastrukturze krytycznej czyli gazowej, elektrycznej i wodnej, a także infrastrukturze telekomunikacyjnej, serwisanci i pracownicy PKP oraz linii lotniczych.
Na noclegi liczyć mogą także trenerzy, sportowcy oraz cały sztab szkoleniowy i uczestnicy egzaminów zawodowych.
Dyplomaci mogą nocować w hotelach wraz z rodzinami na podstawie paszportu dyplomatycznego.
W ramach wykonywanych obowiązków zakaz nie dotyczy również pracowników mediów.
Na podstawie oświadczenia, pokój w hotelu można wynajmować również cudzoziemcom.
Niestety jeżeli w żaden sposób lista nie obejmuje naszego zawodu lub wykonywanych obowiązków, nie będziemy mogli skorzystać z noclegu w hotelu co najmniej przez najbliższe dwa tygodnie.