„Jesteśmy w oku cyklonu” Wojewoda o tym co czeka nas po świętach
W sobotę 27 marca zaczął się lockdown, który potrwać ma przez najbliższe dwa tygodnie. Rząd już zapowiada, że istnieje ryzyko przedłużenia obostrzeń ze względu na gwałtowny wzrost liczby zakażonych koronawirusem osób. Wojewoda małopolski Łukasz Kmita bez wątpliwości mówi, że najgorsze dopiero przed nami.
Dwutygodniowy lockdown ma na celu zahamowanie wzrostu liczby zakażań koronawirusem i potrwać ma do 9 kwietnia.
Wojewoda małopolski nie ma jednak wątpliwości, że wiele zakażeń ujawni się dopiero po Świętach Wielkanocnych, a szpitale mogą mieć wtedy ogromny problem z wolnymi łóżkami. Sytuacja już jest dramatyczna bo małopolskie szpitale już są na skraju wytrzymałości.
Jak zapowiedział wojewoda, w szpitalu tymczasowym w Hali Expo uruchomionych zostanie kolejnych 30 łóżek. „Jesteśmy w oku cyklonu. Cały czas powiększamy bazę łóżek, jesteśmy gotowi na najgorszy scenariusz” – powiedział Kmita.
Obawy dotyczą nie tylko codziennych wzrostów zakażeń, ale również tego, że osoby zakażone będą odwlekać kontakt z lekarzem jak najdłużej. Może się okazać, że dopiero po Świętach Wielkanocnych nastąpi ogromna fala hospitalizacji.