Nie leczą dzieci chorych na raka
Chore dzieci stały się ofiarami sporu pomiędzy instytucjami.
Instytut Onkologii w Krakowie, który mógłby leczyć dzieci chore na raka nowoczesną terapią protonową spiera się o zasady terapii z Uniwersyteckim Szpitalem Dziecięcym.
Skutkiem takiego stanu rzeczy jest zablokowany dostęp do leczenia dla najmłodszych potrzebujących.
Dyrekcja Szpitala w Prokocimiu już od zeszłego roku informowała Ministerstwo Zdrowia o trudnościach. Chodzi o decyzje odnośnie do kierowania dzieci chore na raka do Instytutu Fizyki Jądrowej, gdzie mogłyby być poddane terapii protonowej.
Problemem jest jednak to, że jedyny w naszym kraju ośrodek terapii protonowej nie ma odpowiedniego zaplecza medycznego i jest zlokalizowany jest na terenie jednostki nie będącej placówką medyczną.
Instytut Onkologii w Krakowie podpisał z Narodowym Funduszem Zdrowia kontrakt na leczenie protonami dorosłych i dzieci, ale placówka przy Garncarskiej nigdy nie zajmowała się dziećmi i nadzór nad nimi przekazała do Prokocimia podkontraktem. Spowodowało to konflikt pomiędzy Instytutem Onkologii, a szpital w Prokocimiu.