Czy ogródki odrobią straty? Urzędnicy są nieugięci
Otwarcie restauracyjnych ogródków 15 maja wzbudziło wiele emocji nie tylko wśród klientów, ale głównie wśród restauratorów. Pierwsze otwarcie ogródków nastąpiło tuż po północy. Niestety godzinę później musieli wyprosić klientów.
Fot. Kraków w Pigułce
Przedsiębiorcy liczyli, że wraz z luzowaniem obostrzeń, szybko odrobią straty. Klienci zaś mieli nadzieję, że będą mogli w końcu spędzić w ogródku całą noc i nadrobić towarzyski deficyt.
Nic z tego. Rok temu urzędnicy podjęli decyzję, że ogródki restauracyjne w centrum będą czynne maksymalnie do godz. 1 w nocy. Nic nie wskazuje na to, by to ograniczenie zniknęło wraz z luzowaniem obostrzeń. Ogródki gastronomiczne w Dzielnicy I dostały ograniczenia w funkcjonowaniu ze względu na imprezowy hałas, który przeszkadzał mieszkańcom.
Nic nie wskazuje na to, że ograniczenia te zostaną zdjęte przez urzędników. Ogródki nadal będą czynne maksymalnie do 1 w nocy. Dopiero 28 maja jest szansa na dłuższą posiadówkę, gdy restauracje i puby będą mogły przyjmować klientów w środku.
