Posłowie KO: „Trucizna w Odrze. To mezytylen”
Posłowie KO poinformowali, że mają dokumenty na to, że woda w Odrze została skażona mezytylenem. Oficjalnie teza taka była brana pod uwagę, jednak wyniki badań zostały uznane przez WIOŚ za mało wiarygodne i niedokładne.
– Dotarliśmy do wyników, które potwierdzają, że była substancja, która doprowadziła do katastrofy w Odrze. W rzece wykryto mezytylen – przekazali posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba podczas trwającego Campusu Polska Przyszłości
Mezytylen to popularny rozpuszczalnik. Używa się go w zakładach przemysłowych i produkuje ze smoły węglowej. Używany jest w skomplikowanych procesach, więc może pochodzić tylko z przemysłu.
Posłowie twierdzą, ze polski rząd miał wyniki badań, a nic z tym nie zrobił. O mezytylenie rzeczywiście mówiono we Wrocławiu około dwóch tygodni temu, jednak WIOŚ w Opolu poddaje badania w wątpliwość.
„Metoda badawcza, jaką jest chromatografia jakościowa, pozwala jedynie ustalić, czy substancja chemiczna, o takiej budowie w ogóle w wodzie się znajduje (określenie 80 proc. jest typowaniem na podstawie wstępnych badań jakościowych), a nie potwierdza jej rzeczywistej obecności. Kolejnym krokiem jest badanie wzorcowe (które dopiero będzie wykonane w Centralnym Laboratorium Badawczym Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska). Nie można więc mówić, bez dalszych badań ilościowych, o obecności mezytylenu w wodach Odry” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu WIOŚ w Opolu, które opublikowane było około dwóch tygodni temu.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.