Ceny mięsa pobiją wszystkie rekordy. Nowe przepisy spowodują bankructwa rolników i drenaż portfeli konsumentów
Ceny mięsa pójdą w górę, nie tylko przez inflację. Koszty pasz od miesięcy biją rekordy. Będzie jeszcze gorzej przez nowe przepisy. To działanie na szkodę własnych rolników.
Do tego ceny drobiu u kontrahentów rosną wolniej niż koszty i rolnicy borykają się z problemami finansowymi. Do tego rolnicy są na końcu łańcucha produkcji i mimo, że to oni ponoszą ogromne koszty, zarabiają grosze. Wielu z nich albo zrezygnowało albo zawiesiło działalności. Grozi nam scenariusz Wielkiej Brytanii, gdzie przez rosnące koszty nie można kupić jajek. To ogromny problem dla wszystkich branż i wiele branży odczuwa niedobory.
Wśród największych kosztów hodowcy wymieniają ceny ogrzewania gazowego, prądu (oświetlenie, klimatyzacja i wentylacja), a także ceny pasz.
Teraz hodowcy stoją przed kolejnym problemem. Nie dość, że ceny pasz są horrendalnie wysokie, będą jeszcze droższe przez nową regulację, która zakaże używania pasz z elementami GMO. Co więcej, inne kraje takiej regulacji nie wprowadziły więc czeka nas zalew obcego drobiu niewiadomego pochodzenia.
Jeżeli rząd nie zmieni zdania, czeka nas upadek polskiego rynku drobiu i zalew często niezdrowych, zagranicznych produktów. Zagranicznych producentów, którzy wprowadzać będą drób, który i tak będzie karmiony produktami z GMO. Do tego producenci z zagranicy wprowadzą drób daleki od norm UE, często z antybiotykami czy specyfikami powodującymi szybszy przyrost.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.