Czytelnicy pytają jak groźne szerszenie azjatyckie dostaną się do Polski. Odpowiadamy
Do tej pory szerszenie azjatyckie zdarzyły się w Europie niezwykle rzadko. Okazuje się jednak, że rozmnożył się w zachodniej Europie i zmierza do Polski. To ogromny owad, dużo bardziej niebezpieczny od odmiany europejskiej.
Fot. Yasunori Koide, CC BY-SA 4.0.
Szerszenie Azjatyckie były w Europie rzadkością do 2004 roku. Wtedy to najprawdopodobniej wraz z jednym z transportów z Chin przywieziono całe gniazdo i owady zaczęły się rozmnażać.
Ekspansja tego osobnika była na tyle prężna, że nowe gniazda powstają średnio o 100 km dalej niż poprzednie w każdym roku. Służby nie radzą sobie z niszczeniem tego gatunku i jeżeli tendencja się utrzyma pozostaje tylko kwestią czasu, kiedy dojdzie do Polski. Portal teraz-srodowisko.pl poinformował, że szerszenie zaczęły się namnażać w Hesji, która znajduje się w centralnej części Niemiec. Oznacza to, że owady byłyby w Polsce już za 3-4 lata.
Szerszeń azjatycki to największy szerszeń na świecie. Długość jego ciała wynosi od 2,5 do nawet 4,5 cm, a rozpiętość skrzydeł 7,6 cm. To dużo więcej niż europejska odmiana. Są też dużo bardziej agresywne. Co roku użądlenie zabija tylko w samej Japonii 40 osób. Śmierć następuje albo w wyniku reakcji alergicznej na jad albo z powodu działa mandarotoksyny. To śmiertelnie groźna neurotoksyna, która w odpowiedniej dawce może zabić dorosłego człowieka.
Szerszeń ten jest też plagą pszczelarzy. Zaledwie kilka osobników potrafi zdziesiątkować rój. Silne szczęki szerszenia potrafią rozerwać pszczołę, natomiast jedyną ochroną pszczół jest szczelne zamknięcie intruza w pułapce z własnego roku. Pszczoły jedna po drugiej siadają na szerszeniu i uderzają skrzydłami. Doprowadza to do przegrzania i szerszeń umiera.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.