Gigantyczny wyciek danych z Twittera
Eksperci podają, że hakerzy ukradli około 200 mln adresów e-mail. Są one dostępne już na forach hakerskich
Serwis bleepingcomputer.com informuje, że na jednym z popularnych forów hakerskich umieszczono plik, który opisany jest jako zawierający ponad 200 mln maili użytkowników platformy Twitter. Autentyczność wielu z upublicznionych w ramach wycieku adresów została potwierdzona. Sprzedaż i upublicznianie danych ma trwać od lipca ubiegłego roku na różnych forach. Pliki oferowane przez cyberprzestępców mają zawierać dane prywatne oraz publiczne, takie jak np. numery telefonów i adresy e-mail.
Zdaniem ekspertów taki wyciek może doprowadzić do nasilenia się prób różnego rodzaju nielegalnych działań, takich jak phishing i doxxing. Jak zaznaczają , cyberprzestępcy mogą wykorzystać teraz adresy mailowe do przeprowadzania ataków phishingowych na konta, których dane wyciekły. Atrakcyjnym celem są przede wszystkim użytkownicy, z dużą liczbą obserwujących – takie konta są często wykorzystywane do kradzieży kryptowaluty i scamu.
- phishing – metoda oszustwa, podszywanie się pod inną osobę lub instytucję w celu wyłudzenia poufnych informacji, zainfekowania komputera szkodliwym oprogramowaniem czy nakłonienia ofiary do określonych działań.
- doxxing – proceder zbierania i publikowania danych osobowych i prywatnych informacji (imię, nazwisko, miejsce zamieszkania)
Innym zagrożeniem jest kwestia prywatności – jeśli anonimowe konta są powiązane z imieniem i nazwiskiem, to na podstawie zbioru danych możliwe jest zidentyfikowanie użytkownika Twittera i ujawnienie jego tożsamości.
„Wszyscy użytkownicy Twittera powinni uważać na ukierunkowane oszustwa typu phishing, których celem jest kradzież haseł lub innych poufnych informacji” – informują specjaliści.
Twitter nie skomentował sprawy, choć raport na temat kradzieży danych pojawił się 24 grudnia. Jak zauważa serwis reuters.com – nie wiadomo, czy platforma podjęła jakiekolwiek działania w celu zbadania i naprawy szkód, do których potencjalnie mógł doprowadzić wyciek adresów e-mail jej użytkowników.
Gosia ma 28 lat i jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnopolskimi. Interesuje się sztuką i literaturą XX wieku.