Deklaracja ministra – nie będzie podwyżek opłat za przejazd na tych autostradach
Jak zapewnił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w wywiadzie z „Super Expressem”, nie dojdzie do podwyżek opłat za przejazd autostradami zarządzanymi przez GDDKiA
„Nie planujemy podwyżek opłat za przejazd autostradami zarządzanymi przez GDDKiA. Nie planujemy też wdrożenia jakichkolwiek opłat za przejazd samochodami osobowymi po drogach ekspresowych” tak zakomunikował w rozmowie z „Super Expressem” minister infrastruktury.
Przyznał on, że kolejne podwyżki na, zarządzanych przez prywatne spółki, odcinkach autostrad, np. na A4 między Krakowem a Katowicami czy na autostradzie A2 od Konina do Nowego Tomyśla, „zaskakują nas wszystkich, mnie również”. Ponadto ocenił, że osoby zawierające umowy koncesyjne pod koniec lat 90. nie zabezpieczyli właściwie interesu państwa i interesu kierowców. W tym roku wprowadzone zostały podwyżki za korzystanie z państwowych autostrad, jednak dotyczy do jedynie pojazdów ciężarowych.
Portal money.pl dodaje, że coraz droższe stają się za to odcinki, na których stawki opłat ustalają prywatne spółki. Podwyżki wprowadzono już na autostradzie A2 Nowy Tomyśl – Konin. Na każdej z trzech bramek trzeba zapłacić 28 złotych, gdzie wcześniej opłata wynosiła 26. Nowe stawki obowiązują też za przejazd autostradą A4 na odcinku Katowice – Kraków. Weszły one w życie 3 kwietnia. Jak informuje portal tutaj są dwie bramki, ale też różne stawki. Jeśli kierowca korzysta z transakcji automatycznych (A4Go, Telepass, videotolling), zapłaci na każdej bramce 13 zł (było 10 zł). Jeśli „fizycznie” opłaci przejazd, zatrzymując się na bramce, zapłaci dwukrotnie po 15 zł.
Zarządzająca tą trasą spółka Stalexport Autostrada Małopolska zwraca uwagę, że nadal premiowane są przejazdy z wykorzystaniem płatności automatycznych. W tym wypadku można więc zaoszczędzić.
Gosia ma 28 lat i jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnopolskimi. Interesuje się sztuką i literaturą XX wieku.